MozillaPL.org - polskie centrum Mozilli

Główne menu:

Legalność

Propagowanie produktów z rodziny Mozilli

Moderator: Pomocy?!

Legalność

Postautor: klepacz » 22 listopada 2002, 08:42

Przeglądarka: -

Drodzy użytkownicy Mozilli,
W związku z tym iż jestem użytkownikiem Linuxa jedynym rozsądnym rozwiązaniem które znalazłem aby kożystać z internetu było zainstalowanie Mozilli. :D Tutaj dla mnie nastąpiło bardzo miłe zaskoczenie przeglądarka okazała się wyjątkowo szybka i stabilna, wykorzystuję ją również jako klienta poczty. Ale tyle tytułem wstępu, problem jaki napotkałem to po przebrnięciu przez wyjątkowo zawiłą umowę licencyjną nie zostałem do końca przekonany o bezpłatnym charakterze tego programu. Pragnę więc zwrócić się do was z zapytaniem jak wygląda sprawa z komercyjnym wykorzystaniem tego programu.
Klepacz
:D
klepacz
 

Postautor: marcoos » 22 listopada 2002, 17:50

Przeglądarka: -

Strona startowa Mozilli ma taką podstronę: http://www.mozilla.org/start/1.0/opensource.html

Wyjaśnia ona wszystko.

Polskie (moje :)) tłumaczenie jest tutaj: http://polmoz.mozdev.org/start/1.0/opensource.html

Najważniejszy akapit wkleiłem poniżej:

Mozilla jest oprogramowaniem o otwartym źródle i wolnym oprogramowaniem – każda osoba lub firma ma prawo do:
* uruchamiania programu do dowolnych celów;
* obserwacji, jak program działa, i adaptacji do jej potrzeb;
* dalszej redystrybucji kopii programu;
* poprawiania programu i dystrybucji poprawionej wersji.


Licencja MPL ( http://www.mozilla.org/MPL/ ) jest licencją wolnego oprogramowania, upraszczając - w skrócie coś jak GPL (ale nie całkiem ;)

Co rozumiesz przez komercyjne wykorzystanie?
Jeśli:
(a) stosowanie w firmie - nie ma problemu
(b) przerobienie na własny produkt - też nie

(Chyba że znowu jakiś głupi urząd skarbowy się przyczepi do wolnego oprogramowania i w jakiś cudowny sposób naliczy podatek od zera ;))
marcoos
Moderator
 
Posty: 2227
Z nami od: 12 października 2002, 10:25
Lokalizacja: Wrocław

Odp.

Postautor: klepacz » 28 listopada 2002, 14:44

Przeglądarka: -

Serdeczne dzięki z info.

Z Urzędem Skarbowym masz rację z nimi nigdy nie ma pewności, usiłowałem kiedyś uzyskać od nich pisemną wypowiedź na temat wykorzystywania oprogramowania (Linux) w firmie, po roku wymiany bezsensownych pism w których albo powoływano się na brak pełnej informacji ode mnie albo brakiem przepisów regulujących, odpuściłem sobie tą nierówną walkę i zakupiłem pudełkową wersję RedHata. Z informacji jakie otrzymałem z drugiej ręki z Urzędu Skarbowego wynika iż istnieje w prawie skarbowym przepis który mówi iż "urzędnik skarbowy ma prawo do dowolnej interpretacji przepiśów". Nurtuje mnie jeszcze problem z BSA, otóż w ostatnim okresie czasu odwiedzili oni firmę mojego kolegii, co ciekawe nakazali oni w trybie natychmiastowym usunięcie wszelkiego oprogramowania typu freeware, gdyż powołując się na jakieś dziwne przepisy udowadniali iż w celach komercyjnych używać wolno tylko oprogramowania na które firma wykupiła licencję.
Jeszcze raz serdeczne dzięki za odpowiedź, życzę dalszych sukcesów na polu krzewienia i rozpowszechniania oprogramowania dzięki któremu może nareszczie gigant z Redmod zacznie patrzeć na klienta w sposó zgodny z gospodarką rynkową.

Klepacz.
klepacz
 

Re: Odp.

Postautor: mm_ » 28 listopada 2002, 16:32

Przeglądarka: -

klepacz pisze:odpuściłem sobie tą nierówną walkę i zakupiłem pudełkową wersję RedHata.


trzeba bylo poprosic znajomego by Ci wystawil fakture na 1 PLN za zalozenie oprogramowania :-). Przyczepic sie moga ale tylko do VAT-u... a jak bedzie jakakolwiek kwota to sie przyczepic nie moga... w koncu sieci telefoni komorkowych tez sprzedaja w promocjach aparaty po pare groszy.
A u nas sa linuksy i niczym sie nie przejmujemy :-) To by bylo cos - zwrocic sie do FSF z prosba o ochrone prawna przeciw panctwu... albo pojsc z czyms takim do Strasburga :-)

klepacz pisze:Z informacji jakie otrzymałem z drugiej ręki z Urzędu Skarbowego wynika iż istnieje w prawie skarbowym przepis który mówi iż "urzędnik skarbowy ma prawo do dowolnej interpretacji przepiśów".


I to mozna nazwac rozbojem w bialy dzien i w swietle prawa i panstwa.

klepacz pisze:Nurtuje mnie jeszcze problem z BSA, otóż w ostatnim okresie czasu odwiedzili oni firmę mojego kolegii, co ciekawe nakazali oni w trybie natychmiastowym usunięcie wszelkiego oprogramowania typu freeware, gdyż powołując się na jakieś dziwne przepisy udowadniali iż w celach komercyjnych używać wolno tylko oprogramowania na które firma wykupiła licencję.


A jesli w licencji jest, ze jest za darmo? To byloby cos... :-) autor nie chce kasy za oprogramowanie :-) niezle. W BSA nie sa w stanie tego zrozumiec... A jesli wykozystuje pakiedty do nauki ktore z definicji sa za darmo? Tak czasami robia nawet Ci z BSA.
mm_
 

Re: Odp.

Postautor: mm_ » 28 listopada 2002, 17:16

Przeglądarka: -

Przyszlo mi do glowy jeszcze cos...

A M$IE? tez jest dodawany za darmo :-> sąd orzekł, że powinno dać się go odinstalować, gdyż narusza postanowienia ugody z 1995 o niedołanacznie opragramowania do systemu operacyjnego.

A WordViewer? tam jest wprost napisane, ze jest to FREWARE.

A DirectX? tez jest FREWARE!

A z macromedii możesz ściągnąć plugin flash-a który jest FREWARE...

A Abode Acribat Reader? tez jest FREWARE.

A Adobe i microsoft sa w BSA :->
mm_
 

Re: Odp.

Postautor: hADeSik » 28 listopada 2002, 20:41

Przeglądarka: -

mm_ pisze:[..]A Adobe i microsoft sa w BSA :->
Niezupełnie... Co rozumiesz pod pojęciem, że 'są w BSA'?
Nie znam polityki Adobe, ale z tego co wiem to Microsoft Polska nie wspiera i nie kładzie nacisków na BSA... Wręcz przeciwnie - ich polityka jest nieco inna w tym zakresie, ale najwidoczniej skuteczna... ;)
Nie zapominajcie, że gdyby nie piractwo to Microsoft nie zdobyłby takiej popularności... I oni o tym wiedzą...
Pomijając osoby fizyczne to znam firmy, które korzystają z pirackich wersji Windowsa...
A czy spotkaliście się z jakimiś informacjami MS że wspiera np. finansowo BSA w ich kontrolach? Ja nie, i z tego co wiem to się nie spotkam ;)
hADeSik
Moderator
 
Posty: 844
Z nami od: 02 czerwca 2002, 21:18
Lokalizacja: ja go znam?

Re: Odp.

Postautor: dls » 28 listopada 2002, 22:05

Przeglądarka: -

mm_ pisze:Niezupełnie... Co rozumiesz pod pojęciem, że 'są w BSA'?
Nie znam polityki Adobe, ale z tego co wiem to Microsoft Polska nie wspiera i nie kładzie nacisków na BSA... (...)
A czy spotkaliście się z jakimiś informacjami MS że wspiera np. finansowo BSA w ich kontrolach? Ja nie, i z tego co wiem to się nie spotkam ;)


członkami BSA -> płacą składki członkowskie -> wspierają. Ich prawo. Niech tylko nie wmawiają ludziom głupot.
dls
 
Posty: 215
Z nami od: 12 maja 2002, 20:12
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Odp.

Postautor: Konrad » 29 listopada 2002, 00:15

Przeglądarka: -

klepacz pisze:Nurtuje mnie jeszcze problem z BSA, otóż w ostatnim okresie czasu odwiedzili oni firmę mojego kolegii, co ciekawe nakazali oni w trybie natychmiastowym usunięcie wszelkiego oprogramowania typu freeware, gdyż powołując się na jakieś dziwne przepisy udowadniali iż w celach komercyjnych używać wolno tylko oprogramowania na które firma wykupiła licencję.


Nigdy na wlasne oczy nie widzialem BSA, ale tego co ludzie pisza, z tego jak przedstawiaja sposob myslenia faceta z BSA maluje mi sie obraz dresa z lancuchem na szyi podjezdzajacego pod kontrolowane biuro beemką z nalepka Pionier na szybie :-)

Jesli jednak to bylby jakis Pan w garniturze (jakby to byl faktycznie dres to otwarcie przyznam ze zabraklo by mi odwagi) kazalbym mu usiasc przed moim komputerem i poprosil aby w koncu wywalil z niego freewarowy IE i WMP, albo wy$%dalal. ;) Moze by Ci panowie w koncu do czegos sie przydali :P
pozdrawiam
Końrad Karpieszuk
www.VivaMozilla.prv.pl
Konrad
 
Posty: 699
Z nami od: 12 sierpnia 2002, 05:38
Lokalizacja: Białystok

Re: Odp.

Postautor: mm_ » 29 listopada 2002, 11:01

Przeglądarka: -

hADeSik pisze:Niezupełnie... Co rozumiesz pod pojęciem, że 'są w BSA'?


http://www.bsa.org/usa/about/members/

hADeSik pisze:Nie znam polityki Adobe, ale z tego co wiem to Microsoft Polska nie wspiera i nie kładzie nacisków na BSA... Wręcz przeciwnie - ich polityka jest nieco inna w tym zakresie, ale najwidoczniej skuteczna... ;)

Nie zapominajcie, że gdyby nie piractwo to Microsoft nie zdobyłby takiej popularności... I oni o tym wiedzą...
Pomijając osoby fizyczne to znam firmy, które korzystają z pirackich wersji Windowsa...
A czy spotkaliście się z jakimiś informacjami MS że wspiera np. finansowo BSA w ich kontrolach? Ja nie, i z tego co wiem to się nie spotkam ;)


Microsoft doskonale zdaje sobie sprawe z tego, ze jest monopolista i moga zdzierac ze swoich klientow dowolna kase.

Podobnie zdaja sobie sprawe inni z powyzszego linku.
mm_
 

Postautor: hADeSik » 29 listopada 2002, 11:38

Przeglądarka: -

Pisałem o stanowisku MS Polska...
Zgadza się, są monopolistami, zdzieraja kasę, nie lubię ich... ;)
Ale to inna sprawa i nie zmienia faktu, że MS Polska ma takie a nie inne stanowisko ;) No chyba, że mam złe informacje...
hADeSik
Moderator
 
Posty: 844
Z nami od: 02 czerwca 2002, 21:18
Lokalizacja: ja go znam?

Bardzo Staranny Atak

Postautor: marcoos » 29 listopada 2002, 13:11

Przeglądarka: -

A ja się tak zastanawiam:

<b>Kto sobie pozwala wpuścić BSA?</b>

Co to jest BSA? BSA to jest konsorcjum Microsoftu i paru innych debilnych firm.

BSA to nie jest policja. BSA to nie jest prokurator. BSA to nie jest urząd celny. BSA to nie jest urząd skarbowy. BSA to nie jest żaden urząd państwowy.

To jest konsorcjum spółek.

Agenci BSA to tacy sami 'policjanci' jak pani, co sprzedaje mi w kiosku gazety. A awet gdyby to była pseudopolicja, bez nakazu sądu nie mieliby prawa nawet oddychać powietrzem w twojej firmie, a co dopiero komputerów się dotykać.

Jedyne co BSA może sobie robić, to organizować pogadanki na temat "Dlaczego na komputerach trzeba nalepiać hologramy Micro$zmelcu".

<b>mm_</b> - jeśli urząd skarbowy nakazałby ci używanie micro$zmelcu, to oznaczałoby jedno: KORUPCJĘ* urzędu skarbowego. I z takim czymś trzeba natychmiast do Strasburga.

*) ewentualnie głupotę. Co i tak na jedno wychodzi.

Dopóki nasz paranormalny rząd nie zrobi z BSA oficjalnej policji, należy ich olewać. A jak zrobi - do Strasburga. I do Międzynarodówki Socjalistycznej/Partii Europejskich Socjalistów, że lewica w Polsce zrobiła z międzynarodowego kapitału oficjalny urząd w stylu "wielkiego brata". :)

Ja jutro zakładam firmę "VQRFianieLudziAlians International Ltd." i też będę właził z buciorami do komputerów, "bo tak se wymyśliłem". Albo będę sprawdzał, czy papierosy, które palisz nie są przypadkiem z Białorusi.
I będę miał do tego takie samo prawo, jak BSA do sprawdzania, czy czyjśtam Łyndołs jest legalny.
marcoos
Moderator
 
Posty: 2227
Z nami od: 12 października 2002, 10:25
Lokalizacja: Wrocław

Re: Bardzo Staranny Atak

Postautor: Konrad » 29 listopada 2002, 14:43

Przeglądarka: -

marcoos pisze:A ja się tak zastanawiam:

<b>Kto sobie pozwala wpuścić BSA?</b>

Co to jest BSA? BSA to jest konsorcjum Microsoftu i paru innych debilnych firm.


Tak, ale o ile mi wiadomo BSA chodzi zawsze w towarzystwie policjantow.
pozdrawiam
Końrad Karpieszuk
www.VivaMozilla.prv.pl
Konrad
 
Posty: 699
Z nami od: 12 sierpnia 2002, 05:38
Lokalizacja: Białystok

Re: Bardzo Staranny Atak

Postautor: irekc » 29 listopada 2002, 15:27

Przeglądarka: -

Konrad pisze:
marcoos pisze:A ja się tak zastanawiam:

<b>Kto sobie pozwala wpuścić BSA?</b>

Co to jest BSA? BSA to jest konsorcjum Microsoftu i paru innych debilnych firm.


Tak, ale o ile mi wiadomo BSA chodzi zawsze w towarzystwie policjantow.


Dokładnie. Z tego co wiem, to BSA jest reprezentowane w Polsce przez jedną z kancelarii prawniczych w Warszawie - nie pamiętam nazwy - ale to nie ważne. Oni po prostu zawiadamiają policję o popełnieniu przestępstwa, jeżeli mają jakiekolwiek podejrzenia, że jakaś firma używa nielegalnego oprogramowania. ZTCP z zajęć z prawa informatycznego to takie przestępstwo nie jest chyba ścigane z urzędu w Polsce - proszę mnie poprawić jeśli się mylę. Oprócz tego BSA szkoli policję w temacie piractwa, jego wykrywania i zwalczania. Wszelkie kontrole w firmach są przeprowadzane właśnie przez policję lub inne uprawnione służby, BSA występuje tu raczej w roli konsultanta czy rzeczoznawcy.

--
Irek
irekc
 
Posty: 257
Z nami od: 12 lipca 2002, 12:41
Lokalizacja: Katowice

Re: Bardzo Staranny Atak

Postautor: Konrad » 29 listopada 2002, 15:30

Przeglądarka: -

irekc pisze: BSA występuje tu raczej w roli konsultanta czy rzeczoznawcy.



Niezli rzeczoznawcy :D
pozdrawiam
Końrad Karpieszuk
www.VivaMozilla.prv.pl
Konrad
 
Posty: 699
Z nami od: 12 sierpnia 2002, 05:38
Lokalizacja: Białystok

Re: Bardzo Staranny Atak

Postautor: irekc » 29 listopada 2002, 15:47

Przeglądarka: -

Konrad pisze:
irekc pisze: BSA występuje tu raczej w roli konsultanta czy rzeczoznawcy.



Niezli rzeczoznawcy :D


Wiesz, sam nie miałem z nimi do czynienia (na szczęście :-) ), ale nie słyszałem jeszcze ani jednej wiarygodnej relacji z takiej kontroli - wszystko to co opowiada się o BSA jest tak samo dziwne jak opowieści Micro$oftu o Open Source - bądźmy poważni - za BSA stoją wielkie koncerny i na pewno stać ich na zatrudnienie czy wynajęcie najlepszych fachowców i nie uwierzę, że nie mają oni pojęcia o takich rzeczach jak Wolne Programy, Otwarte Źródła, Linuks, itd. Możliwe, że mogą trafić się jakieś czarne owce, ale to chyba w każdej dziedzinie jest możliwe (w Polsce :-) ).

pozdro

--
Irek
irekc
 
Posty: 257
Z nami od: 12 lipca 2002, 12:41
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Gandalf » 29 listopada 2002, 23:27

Przeglądarka: -

No to postaram sie nadrobic...
Piekny dzien, zdaje sie ze w lipcu zeszlego roku. W mojej firmie stoja 3 nowiutkie komputery, ale nie dostalismy jeszcze oprogramowania.
Po krotkiej naradzie wewnatrzdzialowej jedziemy z instalkami pirackiej Win2k. Tak sie bawimy kilka dni, az tu nagle wpada nasz szef techniczny, ze za chwile bedzie tu BSA z kontrola. No to qmpel zalozyl haslo na bios, wypisal dysk z biosa, ja wyciagnalem dysk, do plecaka i do domu...

Kontrola przeszla spokojnie (oprocz kilku tekstow, opowiem potem), az podchodza do stanowiska jednego i zadaja hasla na bios. A tu ni ma :) Haslo zna moj qmpel tylko :) A w drugim kompie brak dysku twardego... I teraz tlumacz BSA, ze duza firma (ponad 600 maszyn), akurat te 3 kompy kupowala skladaki (na moja zadanie tak sie stalo) i nie ma dyskow ;]
Nie wiem jak to zalatwili, ale potem mialem pogadanke z tym szefem (w owym czasie funkcje te sprawowal niesamowity laik), ktory mi tlumaczy, ze tak nie wolno, ze przeciez ja moglem wyniesc na tym dysku dane (jakbym nie mogl wynosic ich codziennie od dwoch lat). Koniec :)
Tym sposobem moja firma dostala Certyfikat Legalnosci Sprzetu BSA nr 1 w Polsce!!! :)

A co do historyjek. Bylo tego sporo.

----------------------
Goscie z BSA pytali dlaczego macowa myszka ma jeden przycisk, na co odpowiedz admina "Bo nie mamy licencji na drugi".
----------------------
Qmpel siedzi przed VMWare, ma odpalony Windows, wchodza goscie, SWITCH i leci spokojnie Linux. BSA widzialo, ze cos jest nie tak, wiec siadaja, patrza na linie komend... patrza... w pewnym momencie kontroler mowi "Prosze zamknac to okno i wrocic do normalnego trybu". :D
-----------------------
Kiedy do jakiejs Opolskiej firmy BSA wtargnelo z Policja, dyrektor wstal z fotela i wyrzucil komputer przez okno. Na pytanie dlatczego tak zrobil odpowiedzial, ze system mu sie nie podobal.
-----------------------

I pare innych. Ogolnie BSA nie zawsze wchodzi z Policja (chyba tylko jak ma jakies ostre podejrzenia). Ogolnie BSA zajmuje sie pilnowaniem Licencji na Mac i Windows i olewa inne systemy. W sklad m.inn. Microsoft, Adobe, Corel, Macromedia itd. BSA nie zajmuje sie sprawdzaniem legalnosci mp3 i DivXow (DivX w Polsce jest nadal legalny) :)
Gandalf
 
Posty: 1802
Z nami od: 29 czerwca 2002, 04:37
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: irekc » 03 grudnia 2002, 14:41

Przeglądarka: -

Gandalf pisze:A co do historyjek. Bylo tego sporo.

----------------------
Goscie z BSA pytali dlaczego macowa myszka ma jeden przycisk, na co odpowiedz admina "Bo nie mamy licencji na drugi".
----------------------
Qmpel siedzi przed VMWare, ma odpalony Windows, wchodza goscie, SWITCH i leci spokojnie Linux. BSA widzialo, ze cos jest nie tak, wiec siadaja, patrza na linie komend... patrza... w pewnym momencie kontroler mowi "Prosze zamknac to okno i wrocic do normalnego trybu". :D
-----------------------
Kiedy do jakiejs Opolskiej firmy BSA wtargnelo z Policja, dyrektor wstal z fotela i wyrzucil komputer przez okno. Na pytanie dlatczego tak zrobil odpowiedzial, ze system mu sie nie podobal.
-----------------------

I pare innych. Ogolnie BSA nie zawsze wchodzi z Policja (chyba tylko jak ma jakies ostre podejrzenia). Ogolnie BSA zajmuje sie pilnowaniem Licencji na Mac i Windows i olewa inne systemy. W sklad m.inn. Microsoft, Adobe, Corel, Macromedia itd. BSA nie zajmuje sie sprawdzaniem legalnosci mp3 i DivXow (DivX w Polsce jest nadal legalny) :)


Ok Gandalf, poddaję się. :D Chciałem być obiektywny, ale wygląda na to, że głupota i brak kwalifikacji kontrolerów BSA zaczyna być "przysłowiowa". Właśnie tego typu opowieści słyszałem zawsze od znajomych... :) Z mojej strony EOT

--
Irek
irekc
 
Posty: 257
Z nami od: 12 lipca 2002, 12:41
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Gośc » 24 sierpnia 2007, 17:48

Przeglądarka: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl; rv:1.8.1.6) Gecko/20070725 Firefox/2.0.0.6

To policjanta wpuszczasz (jeśli ma nakaz), a panom z BSA proponujesz pozostanie na zewnątrz budynku. BTW policjant ma prawo wejść i grzebać w kompie tylko w dwóch przypadkach:

1) Posiada sądowy nakaz rewizji
2) Istnieje podejrzenie popełniania przestępstwa. (Np namierzyli, że ściągasz właśnie coś przez siec P2P, albo ktoś doniesie, że pracujesz na pirackim sofcie.)

Jeśli odmówisz, policjant nie może wprowadzić ze sobą osób postronnych. Komputer zawiera przecież ważne dane firmowe i nie życzysz sobie, żeby jacyś obcy ludzie (byćmoże szpiedzy) nie pracujący w Policji te dane przeglądali.
Gośc
 

Postautor: Lichurec » 25 sierpnia 2007, 06:17

Przeglądarka: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl; rv:1.8.1.6) Gecko/20070725 Firefox/2.0.0.6

Jeeesu.. prawie 5 lat :D

Ktos mi wytlumaczy, jak ludzie znajduja takie watki?

Temat warto by mimo wszystko odswiezyc - ktos ma moze jakies aktualniejsze relacje?
Wyrozumialosci...
Studia :) Czas liczenia zasobow :|
Lichurec
Moderator
 
Posty: 153
Z nami od: 25 września 2002, 16:25
Lokalizacja: Cracov :: Allenstein

Postautor: koszalek » 25 maja 2009, 09:39

Przeglądarka: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.0; pl; rv:1.8.1.20) Gecko/20081217 Firefox/2.0.0.20

Jeeesu.. prawie 5 lat

Ktos mi wytlumaczy, jak ludzie znajduja takie watki?

Google :) do których wszyscy odsyłają :)
koszalek
 
Posty: 33
Z nami od: 18 stycznia 2009, 13:43

Następna

Wróć do Promocja

Kto jest online

Zarejestrowani użytkownicy: Google [Bot]

cron
Przejdź do powiązanej strony

Nawigacja:

Stopka: