autor: Gość » 03 stycznia 2007, 02:21
Przeglądarka: Opera/9.02 (Windows NT 5.1; U; pl)
Ten post będzie całkowicie nie na czasie w porównaniu z datami poprzednich, ale skoro już tu zajrzałem, to dopiszę coś z aktualną datą. IE to nadal wielki shit, włączając v.7 pomimo zakładek i innych bajerów. Nadal korzysta z dziurawego jak sito ActiveX. Jako alternatywa pozostaje Mozilla, Opera lub zdobywający coraz więcej fanów Firefox rozwijany pod skrzydłami Mozilli, ale napędzany tym samym co Mozilla silnikiem - Gecko. Oferuje nam tym samym mnogość dodatków i rozszerzeń... troszkę kosztem sprawności, ponieważ Gecko jest napisany w Javie. Nie żeby coś się sypało, ale działa to wolniej niż by mogło. Pojawiła się w v.2.0 obsługa sprawdzania pisowni (fajna rzecz). Niestety Gecko wykazuje skłonności do spowalniania pracy, gdy przechowujemy w przeglądarce zbyt dużo zakładek lub zbyt obszerną historię. Problemu tego nie ma natomiast Opera, która defacto od v.9.0 jest już całkowicie darmowa i na bieżąco łatana i rozwijana. Obecnie jest już v.9.10. Nie ma tylu dodatków co FF, mają one nawet inną nazwę - widżety, jak w Safari (MacOS). Wbudowany klient poczty i prosty klient bittorrent umilają życie. Dla miłośników Firefox odpowiednim klientem poczty jest Thunderbird na tym samym silniku. Żadna z alternatyw nie obsługuje ActiveX, choć fani napisali już odpowiedni instalator dodający te kontrolki do Netscape, Mozilli i Firefox. Częsciowo da się je dodać do Opery, ale nie działa to tak sprawnie jak w IE - gobal-komunikatorze Microsoftu. Wszystkie napewno mają błędy, ale IE ma ich zdecydowanie najwięcej a nie był modernizowany od 7 lat (nie licząc kilku łatek z Windows Update). Gdyby nie było błędów to nie powstawałyby nowe wersje :D Co do poprawności wyświetlania i interpretacji kodu. Dla początkujących "webmasterów" wystarczy IE. Nadal posiada on szeroki wachlarz błędów, które jest w stanie całkowicie ignorować powodując złudzenie poprawnego wyświetlenia strony, podczas gdy w FF lub Operze strona taka rozpadnie sie w drzazgi. I na nic tłumaczenie że IE jako jedyny nie trzyma się, standardów wyznaczonych przez konsorcjum W3. Dla niedowiarków prosty przykład z atrybutem html - padding - lub z komentarzami warunkowymi, których nie ma nawet w standardzie html'a, to taki fajny bajer ze stajni MS. Zainteresowanych odsyłam do google. Niestety nadal wiele osób jest do niego tak przyzwyczajonych, że tworząc strony trzeba dbać o poprawne wyświetlanie również w IE (blah). Czytałem kilka tygodni temu testy przeglądarek przy użyciu najnowszych technologii i standadów i (tutaj miejsce na szok) Opera wypadła najlepiej, zaraz po niej Firefox i inne Mozille, a na szarym końcu IE ze zwoim brakiem standardów. Podsumowując. Wszystkie przeglądarki poprawnie interpretują html. Tylko IE poprawnie interpretuje błędnie napisany kod. Tylko częściowo umieją to inne przeglądarki. Podobnie jest z css. Tylko IE obsluguje znaczniki i parametry wyłączone ze standardów. Tylko IE korzysta z kontrolek ActiveX, dając w ten sposób crackerom szeroki wachlarz możliwości zdalnego uszkadzania komputerów lub danych. Wszystkie poprawnie obsługują JavaScript. Wszystkie obsługują aplety Javy, choć i tu są niezgodności. IE wymaga MSJavaVirtualMachine, każda inna natomiast zadowoli się lepszą i stabilniejszą Sun Java. Opera wykazuje delikatną wyższość ponad pozostałymi wartymi uwagi konkurentami. Jeśli chodzi o GUI i userfriendly to wszystkie poza IE (jak zwykle z tyłu) reprezentują podobny poziom.